2015/06/30

STOCKHOLM


Piątek rozpoczęliśmy wycieczką do stolicy. A w drodze do stolicy zahaczyliśmy o pewne miasteczko które nosi nazwę ''Gränna', stamtąd popłynęliśmy statek na wyspę ''Visingsö''. Szwecja jest piękna. I to dzięki tej wycieczce zaczęłam to dostrzegać. Oczywiście zawsze uważałam, że to kraj, który każdy kiedyś powinien odwiedzić. Jest zielono, czysto i te drewniane domki.. Tak naprawdę pomimo tych 4 lat tutaj, nigdy nie  miałam okazji być w Stockholmie czy też w miasteczku o którym wspomniałam wcześniej. Bardziej niż z wyjazdu cieszyłam się chyba z tego, że mogłam wziąć ze sobą mój zakurzony aparat i fotografować tak piękne miejsca. 


Na wyspie wypożyczyliśmy rowery, na których przejechaliśmy może z 10 kilometrów. Nie, żartuję oczywiście, może z kilometr, dwa nie więcej. Po dwóch godzinach byliśmy już z powrotem w Gränna, tam kupiliśmy tak zwane ''polkagrisar''. Pogoda była w sam raz, 14-15 stopni. W cieniu trzeba było zarzucić na siebie kurtkę, ale z racji tego, że słoneczko świeciło praktycznie cały czas, nasze kurtki wylądowały w koszyku.

EDIT: to było jednak 10 kilometrów. 

Jeździć przez 45 minut w centrum Stockholmu wokół hotelu w którym będzie się mieszkało, nie jest najmądrzejszym pomysłem. Sprostowanie - hotel znaleźliśmy od razu, ale niestety podjechaliśmy od złej strony, zawrócenie w centrum Stockholmu, gdzie ludzi i samochodów jest tyle co mrówek w mrowisku łatwe nie jest. Tak więc 45 minutowa runda wokół hotelu, później zdenerwowanie, upał, śmiechy i końcowe zostawienie samochodu na pobliskim parkingu.


sobota rozpoczęta wczesnym śniadaniem a później na zakupy. Pozytywnie zaskoczyła nas pogoda, nie potrzebowaliśmy kurtek i szczerze mówiąc byliśmy troszeczkę za ciepło ubrani. No cóż, nie byliśmy przygotowani na takie nagłe ocieplenie. W drodze do domu zahaczyliśmy o IKEA i około 21 byliśmy już w domu.



Spoglądam na prognozę pogody i jestem w szoku. 29 stopni w sobotę. Halo? Co się dzieje! W końcu przyszedł czas na sukienki. A jak pogoda w Polsce? Też szykują się takie upały? Być może u was cały czas taka pogoda?

2015/06/17

POWRACAM - JA!


Jestem tak na siebie zła, zaniedbałam bloga stuprocentowo. Trochę a raczej w większości z braku czasu. Niewybaczalna przerwa. Ale mimo wszystko statystyki pokazują, że codziennie tu zaglądacie? Pytaliście o nowe posty, a ja mówiłam, że będą - a nic nie było. Brakowało mi motywacji do działania i szczerze mówiąc brakuję mi jej dalej. Jakiś czas temu odłożyłam wszystko na bok i teraz zaczynam myśleć, że czas pozbierać te wszystkie rzeczy. W czwartek mieliśmy zakończenie roku. Praktycznie do ostatniego dnia miałam dużo roboty. Sprawdziany i milion zadań, które mnożyły się z dnia na dzień. Myśl, że to moje ostatnie wakacje przeraża mnie. Nie mam pomysłu co chcę robić. Ale mam rok i mam nadzieję, że przez ten rok zabieram trochę pomysłów. Co się działo przez ostatnie miesiące? Jestem szczęśliwa, ale nie chcę nic zapeszać, bo wszystko jest takie świeże. Większość czasu spędziłam z moim szczęściem. Aż trudno uwierzyć, że w takiej sytuacji, moda, blog i inne rzeczy które były dla mnie tymi najważniejszymi zeszły na dalszy plan. Ale chyba tak to właśnie funkcjonuję, przychodzi czas w którym zaczynamy priorytetować inne rzeczy, inne wartości.

Jak wspomniałam zaczęły się wakacje, pierwszy raz w życiu rok szkolny minął mi tak szybko. Szczególnie ostatnie pół roku, mam wrażenie, że wczoraj był sylwester, dokładnie pamiętam moment w którym to poślizgnęłam się na lodzie i wylądowałam w błocie (w moim nowo kupionym płaszczu). Koniec wspomnień, czas na pogodę - narzekam i narzekać będę , bo mimo tego, że mamy lato, lata nie ma. Przynajmniej tutaj w Szwecji. 17 stopni to upał bo wyższych temperatur nie ma co się spodziewać. Chociaż nie, w piątek było 22 stopnie i był to najcieplejszy dzień w tym roku. No cóż, pozostaje mi trzymam kciuki za dobrą pogodę 25 czerwca, kiedy to ja i mój chłopak jedziemy do Stockholm'u. Chociaż nie jestem jakąś super fanką zwiedzania, to bardzo nie mogę się doczekać wyjazdu no i cieszę się, że będę mogła porobić troszeczkę zdjęć, bo szczerzę mówiąc nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam aparat w ręku. Będę cykać zdjęcia, oj będę.




Tak, mój instagram na dzień dzisiejszy jest prywatny, dlatego też odsyłam was tutaj http://klaudeg.vsco.co/grid/1 , gdzie możecie na bieżąco obserwować co się u mnie dzieje. Podsumowując mam dużo pomysłów na posty i trochę wolnego czasu, więc postaram się być systematyczniejsza i efektywniejsza. Mam nadzieję, że z wami wszystko okej :)