2015/07/27

I CÓŻ, ŻE ZE SZWECJI?



Hej, halo, dzień dobry!! Jak mijają wam te przecudownie chłodne wakacje? Odnoszę wrażenie, że co rok to zimniej. Byłam tak entuzjastycznie nastawiona do dni wolnych od szkoły.. wiecie, okulary przeciwsłoneczne, sukieneczki, klapeczki i kapelusze, a tu wiatr i 14 stopni. Codziennie pada i mam wrażenie, że od kwietnia pogoda jest cały czas taka sama. No cóż, jak zwykle mam zbyt duże oczekiwania.. W sobotę dwa tygodnie temu wróciłam z Polski, nic o moim wyjeździe nie wspominałam na blogu, bo to tylko 7 dni, siedem intensywnych dni. Przed wyjazdem zrobiłam sobie taką mini listę (która zajęła całą kartkę A4) rzeczy do zrobienia/kupienia. Nie spodziewałam się, że w sobotę wyruszę do Szwecji ze skreślonymi wszystkimi punktami. Z wyjazdu jestem bardzo zadowolona. Tydzień czasu to bardzo krótko, ale ja wykorzystałam ten czas w 100 %!! Odwiedziłam rodzinę, byłam nad morzem, kupiłam rzeczy które kupić planowałam, odwiedziłam Szczecin i TK Maxx'a, zjadłam moją ulubioną pizze i spotkałam Marysię. W sobotę o 9 rano lekko zawiedziona faktem, że nie zdążyłam kupić pieróżków wyruszyłam w podróż do Świnoujścia. A o godzinie 13 siedziałam na promie i modliłam się żeby te 7 godzin minęło jak najszybciej. I tutaj ogromne podziękowania należą się mojej Violetce, która przed wyjazdem zaopatrzyła mnie w książke ''love, Rosie''. Przeczytałam 250 kartek i przeczytałabym pewnie więcej, ale kilka wzruszający wersów w książce doprowadziło mnie do płaczu i nie chciałam, aby ludzie pomyśleli, że coś ze mną nie tak. Z tego czego właśnie się dowiedziałam, okazuję się, że powstał nawet film na podstawie tej książki! wow, super będzie obejrzeć po przeczytaniu książki. Mam nadzieje, że równie dobry jak te 450 kartek.

Wracając do Świnoujścia, promu i mojego przyjazdu tutaj - nigdy nie myślałam, że Szwecja stanie się miejscem do którego będę w jakoś emocjonalny sposób przywiązana. Cieszył mnie wyjazd, pobyt w Polsce, ale jeszcze bardziej cieszył mnie fakt, że wracam do Szwecji, do mojego Dawida no i byłam podekscytowana mieszkaniem samej! .. pierwszy raz w życiu, no i może nie do końca samej ;) Niżej podrzucam kilka zdjęć z wyjazdu. Buziaki dla was! Ja wskakuje pod koc, bo marżnę. 












2015/07/03

YOU LOOK DISGUSTING


Rzadko wrzucam tutaj youtubowe filmiki, ale ten zmusił mnie do refleksji i mam nadzieję, że podobnie będzie z wami. To smutne i powiedziałabym, że nawet dołujące - dorośli ludzie chowający się za ekranem swojego telefonu, nie idealni, bo człowiek idealny się jeszcze nie urodził. Dorośli ludzie wypisujący takie rzeczy. Jasne, każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania, ale dlaczego w ten sposób? Chyba nigdy do końca nie zrozumiem idei hejtowania. Po części wnioskuję, że to jakiś sposób dowartościowania siebie. Wiele razy nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo nasze puste słowa mogą zranić drugiego człowieka. Naprawdę próbuję znaleźć jakiś powód dla którego ta dziewczyna została obrzucona takimi brutalnymi komentarzami. Czy świat nie byłby lepszy gdybyśmy czasami przemilczeli pewne rzeczy? Sama osobiście żyje z założenia, że jeśli mi się coś nie podoba to po prostu na to nie patrzę, nie komentuję, żyję dalej. To co najbardziej mnie poruszyło był fakt, że ludzie pisali takie obraźliwe rzeczy na temat jej cery i trądziku, który na pewno wystarczająco uprzykrza jej życie. Możliwe, że mogłabym zrozumieć takie komentarze na temat jej bluzki nie pasującej ze spodniami, ale halo? W tym przypadku chodziło o chorobę, nie zapominajmy, że trądzik jest chorobą skóry i to tak jakby naśmiewać się i hejtować osobę z zespołem downa. Mi osobiście zrobiło się smutno i wstyd za tą część społeczeństwa która dowartościowuję się na koszt innej osoby. Ludzie ci powinni zająć własnym życiem i przestać wytykać innym ich wady czy też popełniane przez nich błędy. Nikt z nas nie jest idealny, ani ja, ani ty i wiesz co Ci jeszcze powiem, nawet ona, ta którą uważasz za tak perfekcyjną, ona też nie jest idealna, ona też ma swoje wady. Uważam że w każdym w nas jest coś pięknego, nie każdy z nas został obdarowany piękną buźką i powinniśmy pamiętać, że to nie to jest najważniejsze. Moja mama zawsze mi powtarzała, uroda przemija i tak naprawdę później ważne jest to co mamy w środku, to jacy jesteśmy. Jak dla mnie ta dziewczyna jest bohaterką, odważyła się pokazać siebie bez makijażu, pokazała, że nikt nie jest idealny i przyjęła na ''klatę'' tysiące negatywnych komentarzy. Poświęćcie 3 minuty i obejrzyjcie ten krótki ale bardzo przemawiający filmik.