2015/10/22

SZKOLNE WYGŁUPY

Czwartek zaczyna się cudownie. O 5.40 zadzwonił budzik D, szybkie śniadanko, 5 minutowy makijaż i do lekcji, a raczej moich trzech wspaniałych sprawdzianów, które czekają mnie za kilka godzin. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo marzę o dniu jutrzejszym. Od 10 do 14, bimbolenie level max. Szczerzę mówiąc to nie powinnam tutaj być, powinnam uczyć się na angielski i szwedzki, a ten trzeci sprawdzian, to przecież jakaś katastrofa, miejmy nadzieję, że mój mózg będzie dość łaskawy wobec mnie i nie będzie miał problemu z wchłanianiem wiedzy. Tak czy owak, ten jutrzejszy piątek marzy mi się z tego powodu, że zaczynają mi się ferie, tak jesienne ferie, co prawda czekają mnie trzy dni pracy, ale to tylko trzy dni, dam radę. No dobrze, czas na naukę. Trzymajcie się i bawcie dobrze się w szkole/pracy whatever macie zaplanowane na dzień dzisiejszy. 



2015/10/20

COCO&CLEAN

Święta coraz bliżej, a ja mam już listę pełną prezentów świątecznych, a jeden z nich to właśnie perfumy. Te u góry to zdecydowanie moje faworyty. Coco kupiłam jakieś dwa lata temu, kiedy to ja i Marysia, byłyśmy w Londynie. Cudowny zapach, bardzo mocny, wyrazisty, kobiecy. Utrzymuje się wieczność, poważnie! Gdybym nie prała ubrań, to pewnie pachniałyby tak cały czas. Perfumy godne polecenia z całego serduszka. Niebieskie cleanki, to taka miłość od pierwszego wejrzenia (powąchania). Pamiętam, że jakoś przypadkowo wpadły mi ręce i tak już tam zostały. Bardzo świeże perfumy, idealne do szkoły/pracy. Niestety, ale została mi po nich pusta buteleczka. Jednak wiem, że to nie moja ostatnia. Tak czy owak, pomyślałam, że może przyda wam się taki tipsiak, być może chcecie sprawić komuś prezent. A takimi perfumami, napewno nikt nie pogardzi.


2015/10/17

17 OCTOBER



Sobota i trzy tygodnie do wyjazdu do Polski. Wczoraj wieczorem postanowiliśmy z D pójść na spacer i podziwiać ''Lights in Alingsås'' - artyści, projektanci eksperymentują z oświetleniem i tak każdego roku między końcem września a początkiem listopada można podziwiać ich ciężką pracę, a po wszystkim wstąpić do jakieś kafejki na tak zwaną ''fike'' czyli kawe i ciasto. O 9 zjedliśmy śniadanie, a już około 10 leżałam w łóżku i przeglądałam zalando w poszukiwaniu idealnej torebki. Zbliża się godzina 12, a ja wciąż wyleguje się w łóżku i przy okazji podjadam słodycze D (mam nadzieję, że nie przetłumaczy sobie tego zdania). Mam wrażenie, że mam milion rzeczy do zrobienia, ale to nic jest sobota, więc wszystko jest pod kontrolą. Zaraz biorę się za ćwiczenia, później ogarnę trochę w pokoju, uszykuję się i w planach mam namówienie D na jakieś zakupy (mam nadzieję, że tego też nie przetłumaczy..)




2015/10/13

KWIATUSZKI DLA DZIEWUSZKI

 od mojego D. Mówiłam, że uwielbiam kwiaty?